Autor |
Wiadomość |
Arno |
|
|
Anuss |
Wysłany: Sob 21:31, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
Ten odcinek IMO należał do Gabby
Zaczęło się od pocieszania jej przez Susan i jeszcze lepszego przez Edie, aż po wykańczające ćwiczenia xD No i ta rozmowa z Carlosem... Boska.
Postawa Lynette byla...dziwna. Jak można robić wykłady o kłamstwie, a potem kłamać w żywe oczy...? A ta Ann, to straszna suka.
Bree też miała genialną scenę, jak ją Orson przyćpał xD
Susan kocha Mike'a i to widać, ale oni nie mogą być razem!
Bo to już nudne. On teraz powinien być z Kathrine. |
|
|
Gabim |
Wysłany: Sob 11:47, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
Właśnie zauważyłam że nic nie napisałam o tym odcinku xD
Gaby była świetna "I obawiacie się że przez to pogorszy mu się wzrok?' heheh
Dave jak mnie zdenerwował gdy powiedział że to Porter... normalnie chciałam wejść tam i mu w gębe... xD
Susan w tym odcinka była słodka gdy pocieszała Gaby i jak pytała sie Mike'a z kim sie spotyka. Ale w pocieszaniu i tak lepsza była Edie
Ale Celia jest świetna Te miny od niej xD Odcinek bardzo mi sie podobał.
I ta scena z Gaby i Carlosem gdy rozmawiają w łożku... |
|
|
Tom S. |
Wysłany: Sob 0:39, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
Lynette przegięła... Od początku tego sezonu Lynette jakoś mi się nie podoba, ale po 5x09 już nie dam jej szansy - od tego odcinka jest dla mnie najgorszą desperatką... IMO nawet postawa Dave'a była lepsza od tego, co zrobiła Lynette.
O reszcie wątków nie będę się rozpisywał - wszystko było świetne... Generalnie odcinek bardzo dobry, a gdyby nie wątek Lynette to byłby perfekcyjny. |
|
|
dawcio930 |
Wysłany: Nie 0:16, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
jestem na świeżo po odcinku odcinek nawet spoko, najbardziej podobała mi się końcówka od momentu jak Carlos tłumaczył Gabrielle dlaczego się z nią ożenił, no i oczywiście naćpana Bree i Andrew z tym lekarzem xD fajnie, że Katherine z Mike'iem się ujawnili a Dave?? mało go było, ale to co zrobił, że powiedział, iż to Porter podpalił klub to było chamskie nie mogę się doczekać 5x10 |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Pią 16:17, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
Nie ma za co !!! |
|
|
judyth1 |
Wysłany: Pią 15:53, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
Dzięki za ten filmik o EDie, wszystko mi się wyjaśniło! |
|
|
Sahem |
Wysłany: Pią 15:48, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
A to co? xP Przecież już rozmawiali z Dave'm xD A ten papierek był już tam od kilku tygodni xD |
|
|
Arno |
Wysłany: Pią 0:41, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Czw 21:05, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
dawcio930 napisał: | w sumie to w 2x23 było pokazane jak każda desperatka wprowadziła się i przywiozła swój posag xD Edie wtedy nie było, a dziwne, gdyż już od 2 sezonu uważana była/jest za kolejną desperatkę... (...) |
Odcinek 1x11 i wspomnienia Edie z Marthą, tuż przed przyjazdem Felicii Tilman.
http://pl.youtube.com/watch?v=FuUChCAN3M8
Na ostatnim zdjęciu widać Gabi, która wprowadziła się ("Remember") w 2003 roku.
Mike wprowadził się na kilka dni przed śmiercią Mary Alice do 4356 Wisteria Lane. Powiedział, że wynajmuje dom od Lilian Simms. |
|
|
dawcio930 |
Wysłany: Czw 20:38, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
w sumie to w 2x23 było pokazane jak każda desperatka wprowadziła się i przywiozła swój posag xD Edie wtedy nie było, a dziwne, gdyż już od 2 sezonu uważana była/jest za kolejną desperatkę... być może to będzie wiązało się z tajemnicą 5 sezonu i w końcu poznamy jak Edie się wprowadziła a może, tak sobie teraz pomyślałem, Edie miała romans z tym bratem Dave'a (w sumie z kim ona nie miała ;]), Mike jakoś dowiedział się, że on jest niebezpieczny i żeby ją chronić, zabił go... a teraz Dave chce wszystko wyjaśnić. nasuwa się tylko pytanie, kiedy wprowadził się Mike?? bo jakoś nie pamiętam, w 1x01 była mowa, że jest "nowym sąsiadem"... |
|
|
Sahem |
Wysłany: Czw 20:08, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
Arno napisał: | To nie żaden offtop. |
Ale to już jest offtop...
Wydaje mi się, że Edie wprowadziła się jakoś po Scavo, a przed Solisami. Albo twórcy odwalają nam tutaj fuchę xP |
|
|
judyth1 |
Wysłany: Czw 19:09, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
Mały offtop..nie bijcie:P
Eddie stwierdziła, że zna Portera od kiedy ma 6 lat, czyli od czasu gdy zaczął się serial. A czy ona nie mieszkała tam wcześniej!? |
|
|
sarcasmoO |
Wysłany: Czw 12:08, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
Wątek Bree z tego odcinka, według mnie jeden z najlepszych w piątym sezonie.
Rozmowę Carlosa z Gabi przewinąłem (nudy, nudy, nudy).
Nowy chłopak Andrew taki sobie. Na PROMO do odcinka dziesiątego wyglądał ładniej (mógłby wrócić Justin!!)
Trochę się zdziwiłem, kiedy Dave rozmawiał z policją. Bardzo musi mu zależeć na zemście, skoro gotów jest poświęcić niewinnego dzieciaka.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek (czyt. wątek Andrew ) |
|
|
Desperatkaa |
Wysłany: Śro 22:55, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
Jedyne co chyba mogę wykrztusić z siebie po obejrzeniu tego odcinka... to: "So, who wants to be my daughter?" - Marcia Cross bije na głowę w udawaniu nieprzytomnej Piękna scena. Dawno się tak nie uśmiałam |
|
|