Autor Wiadomość
sharkinator
PostWysłany: Pią 20:33, 12 Lis 2010    Temat postu:

SUperowy odcinek, ale do tej pory nie mogę pogodzić się z tym co się stało z Edie. Aż się łza w oku kręci.
Mikołajek
PostWysłany: Śro 22:25, 02 Gru 2009    Temat postu:



Cytat:
Sezon 5 odcinek 18
Życie jest pełne groźnych wstrząsów i niekiedy prawda może nas... porazić. Dave planował to morderstwo od kilku lat i jak każdy genialny pomysł jego plan był bardzo prosty - zwabił parę ludzi do chaty na odludziu, by złamać serce człowiekowi, przez którego zginęła jego żona i córka. Dave miał się też wkrótce przekonać, że nie ma planu idealnego podobnie, jak zbrodni doskonałej... Susan była zadowolona ze swojej nowej pracy, dopóki nie spotkała w szkole byłego męża, Karla, którego syn zostaje jej uczniem. Ale prawdziwy szok przeżywa ona, gdy ogląda obrazek namalowany przez tego chłopca – wręcz ociekający krwią. Skąd u kilkuletniego dziecka tyle tłumionej agresji? Szokujące może być również odkrycie, że praca zawodowa niszczy małżeństwa. Gabrielle jest rozczarowana awansem Carlosa, bo... nie kochała się ze swoim mężem, odkąd został on prezesem. Jest zdesperowana i przeczuwa, że powinna bardziej zainteresować się Lucy, z której Carlos uczynił swoją „prawą rękę”. Gaby może też liczyć na pomoc swojego szpiega w biurze męża, a Lynette także ma powody, by nie lubić aroganckiej szefowej... Bree zabiera Orsona do terapeuty, gdzie wreszcie jej mąż przyznaje, że kradnie, by ją zranić. Chciał być jej partnerem, a został – personelem. Bree decyduje się ratować swój związek, więc zgadza się sprzedać firmę, którą sama założyła. Czy naprawdę ona chce zrezygnować z tego, na co tak ciężko pracowała? Czy on szczerze ją kocha, gdy żąda, by poświęciła dla niego to, co sprawia jej największą radość? Ale to Edie Britt zapłaci najwyższą cenę za prawdę o swoim małżeństwie...


Źródło:
www.gotowenawszystko.polsat.pl - link
damianOoO
PostWysłany: Sob 16:46, 28 Lis 2009    Temat postu:

ale super ten odcinek . szkoda , że Edie miała wypadek . dużooo sie działo
kleo_lim
PostWysłany: Pią 22:24, 04 Wrz 2009    Temat postu:

witajcie! jestem nowa na forum mimo ze gotowe ogladam od kad tylko pojawily sie w polsacie, potem na foxlive a obecnie jestem przy koncowce serii 5 wlasnie na 18 odcinku.
chcialam tylko napisac ze kocham Edie jak kazda desperatke i mam andzieje ze jednak powroci do nas [lece zaraz na 19 odcinek moze czegos sie dowiem Smile]
jednak chcialam napisac jak bardzo zal mi jest Bree! uwielbiam ja!! niestety kobitka nie ma szczescia do mezow.. a szkoda!

do zoabczenia na 19 odcinku Smile
Anuss
PostWysłany: Wto 21:14, 09 Cze 2009    Temat postu:

Twisty napisał:
(...)to żaden z partnerów Bree mnie nie przekonał za wyjątkiem Rexa


Dokładnie. Mnie również przekonał jedynie Rex Wink Lubiłam go mimo wszystko.
Twisty
PostWysłany: Wto 19:44, 09 Cze 2009    Temat postu:

Ja również żałuję, że uśmiercili Edie!! Chociaż sama scena jej śmierci mnie nie poruszyła, to wiem, ze ta postać była bardzo potrzebna i nietuzinkowa, przynajmniej według mnie.
Co do Orsona, ja również nie lubię tej postaci, w sumie, to żaden z partnerów Bree mnie nie przekonał za wyjątkiem Rexa
Anuss
PostWysłany: Wto 0:43, 09 Cze 2009    Temat postu:

Nie Exclamation Nie, Nie!!!
Dlaczego uśmiercili Edie? ;/ TO był straszny błąd. Jestem strasznie wściekła na twórców. Bez niej, to już nie będzie to samo. Bez niej będzie gorzej ;/
Mam nadzieję, że Nicolette Sheridan dostanie pożegnalną statuetkę Emmy, za rolę w piątym sezonie... Bo jej się zdecydowanie należy!
Orson nie dość, że kleptoman, to i psychopata. Nienawidzę go. Totalne zero. Charakter ma beznadziejny, a twarz odrażającą, więc co ta Bree w nim widziała? Niech go opuści czym prędzej. Wracając do Bree, to dobrze, że nie posłuchała tego debila! (Sorry za epitety, ale strasznie mnie poniosło po odcinku.) Nie dość, że to zero jest nikim, to nie potrafi się cieszyć z jej sukcesu i szczęścia. Od tej pory dla mnie nie istnieje ktoś taki jak Orson. Do niego mogę się zwracać teraz jedynie bezosobowo, bo to dno, a nie człowiek. Jeszcze stchórzył i nie pomógł Edie i po co w ogóle szedł kraść? Przez niego Edie uderzyła samochodem w ten słup
Lynette dobrze, że walczyła o swoje Wink I użyła do tego dzieci Solisów. Punkt dla niej. Gabby jest stworzona, do bycie bogatą żoną ;] Bardzo podobała mi się postawa Carlosa, na wieść jak Lucy traktuje ludzi... Susan w szkole i z Carlem też świetna xD Najlepiej jak się kłóciła z Carlem ;] Dave jednak chyba kochał Edie... Ta reakcja wskazywała na to, że nie był przekonany do tego, co robi... McCluscey z odkurzaczem świetna xD


Eddie będę za Tobą tęsknić ;(
Arno
PostWysłany: Nie 20:02, 12 Kwi 2009    Temat postu:

5x18 Ending Scene + Narration - PL SUBTITLES :

http://www.youtube.com/watch?v=cbnIvXsXAD4

Dodam, że filmik trwa 5:18...
CelineDion
PostWysłany: Pią 17:10, 27 Mar 2009    Temat postu:

mi sie akurat motyw przywiazywania Gabi do łózka nie podobał
Fenty_Fun
PostWysłany: Pią 16:12, 27 Mar 2009    Temat postu:

szczerze? troche sie zawiodlam. Z Waszych opowiesci odcinek wydawal mi sie genialny. Smierc Edie? Prooosze, to było strasznie kiczowate i przesadzone. Ten ją dusi, ta ucieka, tu niby przypadkiem Orson, kolejny przypadek to kaluza...a dalej;p sami wiecie.
W ogole tej sceny nie przezylam ;pp a zazwyczaj latwo mnie wzruszyc filmem/serialem.

Oczywiscie genialne sceny z Gaby. To jak Carlos przypiął ją do łóżka XDD
Carlos zachowal sie super w firmie. Lynette dobrze robila walczac o swoje, nawet jesli poslugiwala sie do tego dziecmi Solisow;pp
Bree...ah na jej miejscu zostawilabym Orsona. Co to za maz ktory nie dba o szczescie zony?!
Susan...heh to z farba w twarz extra;p
Evan taki slodziutki, a tego jego rysunki ;pp

Ogolnie 8/10 Smile)
ana482
PostWysłany: Czw 16:56, 26 Mar 2009    Temat postu:

ODCINEK SUPER , i juz nie moge doczekac sie nastepnego odcinka, szkoda edie tak umarla Sad, bedzie jej brakowac w tym serialu Sad, a reszta smieszna byla raczej na poziome, coraz bardziej wkurza mnie ten dave i orson przez ktorego bree nie popenila najwiekszego bledu w zyciu czyli spedanie swojej firmy, a propo dava to dobrze, ze kath nie postrzelil i koma dzwoniaca mu przeszkodzila Smile, no jestem ciekawa co jescze takiego dave wymysli, zeby zemscic na mike'u
Zośka
PostWysłany: Śro 23:08, 25 Mar 2009    Temat postu:

Zgadzam się z przedmówcą. Nie zapominajcie, że Dave nie jest zdrowy psychicznie. Jego zdrowiu szkodzi przebywanie na Wisteria Lane.
szyszu1987
PostWysłany: Śro 22:12, 25 Mar 2009    Temat postu:

Q.m.c. napisał:
Cytat:
przestal dusic Edie! oznacza to, ze jednak mu na niej zalezy i byc moze ja kocha...
xDDD Laughing Laughing gdyby ją na prawde kochał, odpuściłby sobie tą całą zemste i nie narażał na niebezpieczeństwo.


pozwole sie nie zgodzic Smile spojrz, co Neal powiedzial o relacjach Dave'a z Edie i Mike'em: Nicolette będzie miała fantastyczne pożegnanie (...) Dave będzie zdruzgotany, ponieważ naprawdę kocha Edie. I to właśnie uwielbiam w tej postaci. On szczerze kocha swoją żonę i część jego osobowości traktuje Mike'a jak najlepszego przyjaciela. Jednak jest rozdarty, bo co jakiś czas w jego głowie pojawia się myśl: Nie zbaczaj z kursu. Wykonaj swoje zadanie. Musisz to skończyć.
Mikołajek
PostWysłany: Śro 22:11, 25 Mar 2009    Temat postu:

Zośka napisał:
A ja nie chce zeby która kolwiek odchodzila z tego serialu! Jak zaczęly to niech skończą. Twisted Evil Laughing


Zgadzam się.
Zośka
PostWysłany: Śro 21:26, 25 Mar 2009    Temat postu:

Mainti napisał:
dawcio930 napisał:
...w ogóle większość osób chciałaby, żeby z serialem pożegnała się właśnie Teri Hatcher... dla magazynu TV Guide był przeprowadzany taki sondaż...

Oficjalnie ogłaszam, że umrę wraz z Susan!
Ją (obok Gaby) lubię chyba najbardziej ze wszystkich zdesperowanych Smile
A ja nie chce zeby która kolwiek odchodzila z tego serialu! Jak zaczęly to niech skończą. Twisted Evil Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group