Autor Wiadomość
marcowa_pani23
PostWysłany: Sob 18:11, 01 Kwi 2017    Temat postu: castle

to jest bardzo nudny serial
Mikołajek
PostWysłany: Sob 16:29, 11 Maj 2013    Temat postu:



Wybaczcie, ale nie mogłem w ogóle skopiować tekstu z tamtej strony.

Źródło:
www.spoilertv.pl - link
Q.m.c.
PostWysłany: Czw 13:19, 28 Cze 2012    Temat postu:

haha a zaczęło się pewnie od "Tick tick tick" i "Boom"? Ja oglądałam tylko te dwa odcinki (z wiadomych powodów xp) i faktycznie "Castle" jest całkiem niezły, ale jakoś nie jestem wielką fanką seriali kryminalnych...
Buffie
PostWysłany: Czw 13:13, 28 Cze 2012    Temat postu:

CASTLECASTLECASTLECASTLE! <3
Moja nowa miłość
Obejrzałam kilka odcinków drugiego sezonu, czwartego i pierwszego, tak co by było zabawniej - ale i tak wiem, co tam się dzieje itd. XD
Wczoraj zaczęłam oglądać od początku i jedyne na co mnie stać to CASTLECASTLECASTLECASTLE! <3
Arno
PostWysłany: Pon 20:52, 29 Mar 2010    Temat postu:

V. napisał:
Nie mówię, że zły/chłodny. Po prostu skojarzyła mi się z twardą babką poświęconą pracy. Tyle.
Zresztą, słyszałam też wersje, że to dlatego, aby udowonić Beckett, że można osiągać sukcesy w pracy i jednocześnie mieć prywatne życie...
Poza tym, podstawowa kwestia... Nie ma motywu!
Może to jeszcze ona będzie ofiarą?
Cóż, zobaczymy.

Aczkolwiek, i ta będzie najgłupsza rzecz, jaką na tym forum napisałam, ona ma dziwną aurę. Ale taką w pozytywnym sensie dziwną. Taką, że nie wiem, co o niej sądzić.


Pod wszystkim co napisałaś się podpisuję. No właśnie tak się mówiło o postaci Agent Shaw. Zgadzam się co do tej aury.
A jeżeli widziałaś promo do 2x18, to wiesz pewno, że (spoiler) morderca jakimś cudem dopada Agent Shaw. (/spoiler)
V.
PostWysłany: Pon 20:46, 29 Mar 2010    Temat postu:

Nie mówię, że zły/chłodny. Po prostu skojarzyła mi się z twardą babką poświęconą pracy. Tyle.
Zresztą, słyszałam też wersje, że to dlatego, aby udowonić Beckett, że można osiągać sukcesy w pracy i jednocześnie mieć prywatne życie...
Poza tym, podstawowa kwestia... Nie ma motywu!
Może to jeszcze ona będzie ofiarą?
Cóż, zobaczymy.

Aczkolwiek, i ta będzie najgłupsza rzecz, jaką na tym forum napisałam, ona ma dziwną aurę. Ale taką w pozytywnym sensie dziwną. Taką, że nie wiem, co o niej sądzić.
Arno
PostWysłany: Pon 20:42, 29 Mar 2010    Temat postu:

No, ale z drugiej strony inni argumentują to tym, że chcieli właśnie ukazać jej bardziej ludzką twarz, rodzinne oblicze takie...co mnie też przekonuje. A ten jej wizerunek aż taki zły/chłodny nie był, ale może rzeczywiście chcieli go tym ocieplić.
W każdym razie dowiemy się jutro wszystkiego. Ale możliwe, że np. nawet chcą, żebyśmy tak myśleli właśnie, że coś tu nie pasi...a jednak Shaw się okaże w porządku...mnie każda wersja podpasuje, byleby było napięcie takie jak w 2x17...nie mogę się doczekać. Razz
V.
PostWysłany: Pon 20:33, 29 Mar 2010    Temat postu:

Właśnie to mi nie pasowało. Jakieś takie zbyt słodkie było, biorąc pod uwagę jej wcześniejszy wizreunek. I ten tekst 'mamusia tylko kogoś aresztuje', czy coś takiego. Kto mowi takie rzeczy dziecku? A po słodkim tonie moge stwierdzić, że na pewno gadała z małym dzieckiem, albo... No właśnie.
Poza tym pamiętasz powitanie Jordan z Beckett i Castle'em? 'Nikki Heat' wypowiedziane z takim sarkazmem, potem tekst o scrabble'ach (imię 'Nikki' wyryte na tych, no... wyleciało mi z głowy).
Poza tym jak na odcinki specjalne, musza zrobić szokujace zakończenie. A gdyby zabójcą był ktoś przypadkowy, takowego by nie było. Z drugiej jednak strony... Może twórcy chcą, żebyśmy tak, a nie inaczej myśleli?
Jeżeli Shaw kłamie, to jest naprawde dobrym kłamcą.
Chociaz z drugiej strony (muszę!), morderca jakby wyraźnie zaznaczył, że Beckett zawiodła i tralala i powinna się domyśleć. Domyśleć po tekście o scrabble'ach? xd
Arno
PostWysłany: Pon 20:26, 29 Mar 2010    Temat postu:

V. napisał:
Edit:
Odnośnie odcinka 2x17:
Nie wiem dlaczego, ale przyszło mi do głowy, że Shaw jest albo mordercą, albo jest z nim jakoś powiązana... Aczkolwiek to nie pasuje do wizerunku 'wzorowej, doświadczonej agentki FBI i matki'. Chociaż...


Hah, nie Tobie pierwszej to do głowy przyszło... Czy to nie dziwne, że zaraz przed tym jak Ben Conrad się zastrzelił Jordan rozmawiała przez telefon (niby) ze swoim dzieckiem? Kazała zostać Beckett na zewnątrz i jak tylko jej posłuchała to od razu widziała się z Benem oko w oko z ulicy...może ona tak to ustawiła? Aczkolwiek ja szczerze mówiąc wątpię w to...a może jednak zostaniemy zaskoczeni. Dana w jakimś wywiadzie mówiła, że w 2x17 będą wskazówki do tego, co się będzie działo w 2x18...więc może jednak...dla niektórych właśnie ta scena rozmowy "Mommy's got to arrest someone." była taka nieswoja...może jednak porozumiewała się z Benem? Kodem? Rolling Eyes
V.
PostWysłany: Pon 20:00, 29 Mar 2010    Temat postu:

Poniżej lekkie spoilery do 2x17, może nie za duże, ale uwaga, jak ktoś ogląda serial, a tego nie widział.



Wow...
Wow...
I wow...
Obejrzałam 2x17 i muszę przyznać, że z czystym sumieniem mogę wystawić mu szóstkę z plusem. Dana świetna (jak zawsze). Jej postać genialna, az szkoda, że tylko gościnna. Jak zwykle interesujące relacje na linii Castle - Beckett. (Castle chyba trochę dojrzał zresztą..). Intrygująca postać mordercy... Ta cała akcja z palcem - podobno ja mam popaprane pomysły, a w życiu bym nie wpadła na to, że to może być rozwiązanie Aczkolwiek to, że to nie morderca popełnił samobójstwo można było przewidzieć.

Dialogi wymiatają. Najlepsza scena to chyba poranek w mieszkaniu Kate i końcówka No i wkroczenie do akcji Jordan... Krótko mówiąc - nie mogę się doczekac ciągu dalszego!

Edit:
Odnośnie odcinka 2x17:
Nie wiem dlaczego, ale przyszło mi do głowy, że Shaw jest albo mordercą, albo jest z nim jakoś powiązana... Aczkolwiek to nie pasuje do wizerunku 'wzorowej, doświadczonej agentki FBI i matki'. Chociaż...
Arno
PostWysłany: Czw 19:54, 25 Mar 2010    Temat postu:

V. napisał:
Może nie jest jakiś genialny, ale ja go uwielbiam xp
A w wakacje na pewno postaram się nadrobić całe dwa sezony… Ale odcinki z Daną obejrzę wcześniej


Ja mam zamiar zrobić to samo w wolnym czasie (nadrobić dwa sezony).
Jak dla mnie 2x17, to naprawdę majstersztyk i obejrzałem go kilka razy...nie mogę się doczekać 2x18 (sneak peeki już są...niestety je widziałem.). Razz
Obejrzyj 2x17 jak najszybciej.
V.
PostWysłany: Czw 19:27, 25 Mar 2010    Temat postu:

Więc, w mojej opinii ‘Castle’ to ciekawy, klimatyczny, ciekawy i humorystyczny serial. Zwłaszcza intryguje mnie genialna wręcz postać Richarda. Na początku podchodził mi pod taką parodią Dana Browna (obraz jednego z zabójstw rodem z jego książki skojarzył mi się z ‘Kodem da Vinci’) i Stephena Kinga (ekscentryczne pomysły, uśmiercanie postaci).
Mimo to, postać mnie zaciekawiła. Taki niby zdziecinniały kretyn z jednej strony, ale z drugiej niezły cwaniaczek, tylko w dziwny sposób to ujawnia. Przekorny, czasem złośliwy, wyluzowany. Jak na razie poznałam go tylko na tyle, aby dać taką charakterystykę
Mniej interesująca wydaje się niestety Beckett… Ale jej duet z Castle to mistrzostwo, więc mogę wiele wybaczyć
Jestem dopiero po 4 odcinkach, więc nic wiecej nie napisze.
No, może zacytuje tylko mój ulubiony dialog:

[spoiler]
(Jakiś koleś trzyma Ricka na celowniku)
Beckett: Castle, wszystko w porządku?
Castle: Tak, oprócz tego, że psychol potrzebuje miętówki…
(po chwili)
B: Mogłeś zginąć!
C: Nie było obaw, broń była zabezpieczona (czy coś takiego).
B: Więc dlaczego mi nie powiedziałeś?
C: Bo wtedy nie byłoby zabawy?
[/spoiler]
Może nie jest jakiś genialny, ale ja go uwielbiam xp
A w wakacje na pewno postaram się nadrobić całe dwa sezony… Ale odcinki z Daną obejrzę wcześniej
Arno
PostWysłany: Czw 18:11, 25 Mar 2010    Temat postu: Castle

Posta zedytuję potem.


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group