Autor Wiadomość
McCluskey
PostWysłany: Śro 13:30, 04 Maj 2011    Temat postu:

Jeden z najlepszych odcinków tych "katastroficznych". Szkoda tylko, że cała akcja była zawarta w ostatnich minutach epizodu.
Mikołajek
PostWysłany: Pią 19:51, 11 Mar 2011    Temat postu:

Future napisał:
(...)

and she's like 'happy i'm not there lol. u mad?'


Masz pochwałę za poczucie humoru.
Sahem
PostWysłany: Pią 19:26, 11 Mar 2011    Temat postu:

To właśnie pewnie myśli sobie Edie patrząc na Wisteria Lane po jej śmierci xD
Future
PostWysłany: Pią 18:28, 11 Mar 2011    Temat postu:

kto ma ochote na powtórke z zamieszek?!?!?!?!!? *ręce w górze*
I DO ! I DO!


she's like, 'woah, can i has some lsd, lol'


and they're like 'gtfo be fat somewhere else, BITCH'


and she's like 'happy i'm not there lol. u mad?'
sharkinator
PostWysłany: Czw 11:24, 27 Sty 2011    Temat postu:

Bardzo dobry odcinek, świetnie że twórcy nie rezygnują z takich odcinków. Szkoda mi się zrobiło Lee, bardzo go lubię, został wykiwany przez Paula i ma teraz przesrane.
Szkoda też Juanity, bo dowiedziała się prawdy. Wątek Renne-Tom do mnie nie przemawia.
Saga
PostWysłany: Sob 0:42, 25 Gru 2010    Temat postu:

Granmor napisał:
Lynette? Gaby? Nie ma mowy. Gabrielle raczej bałaby się złamania paznokcia trzymając broń - Lynn nigdy nie strzelała. To musi być Lee albo Bree albo ktoś kto dopiero powróci do serialu.


Mnie się wydaje, że Bree może być podejrzewana, bo widziano ją z bronią w dzień postrzelenia Paula. W serialach zazwyczaj nic nie dzieje się bez powodu, tzn. np. nie pokazują, że ktoś widział kogoś w sklepie, jeśli to się nie wiąże z czymś innym. Dlatego też pokazali, że Lee pakuje broń. Możliwe, że to on postrzeli Paula. Z drugiej strony byłoby to zbyt proste (co jednak w serialach i filmach się zdarza). Jakoś jeszcze trzeba w całej sprawie umiejscowić Beth, w końcu Felicia ma jakiś plan. Może to jakiś nieznany człowiek, z którym współpracuje Beth, a którego przysłała Felicia? Póki co stawiam na Lee, ale zobaczymy jaka będzie prawda Smile
Granmor
PostWysłany: Czw 18:23, 23 Gru 2010    Temat postu:

Glamis napisał:
Nie wiem, czy to się liczy, ale owszem, Lynn strzelała - do oposa, z wiatrówki w Halloweenowym odcinku czwartego sezonu. Wink



No tak, tak. To się jak najbardziej liczy. Zupełnie zapomniałem o tym odcinku. Mimo tego, wątpię by to była Lynette. Cherry raczej tak poważnych wątków unika dla "standardowej czwórki".
Akcent
PostWysłany: Czw 16:28, 23 Gru 2010    Temat postu:

Bree, stanowczo odpada, ona była trochę daleko w tej całej sprawie. A poza tym interesuje się teraz bardziej swoimi sprawami uczuciowymi, z którymi ma duży problem. Hmm.. Co do Gaby to może faktycznie nie ona, ponieważ bardziej była zajęta swoją córką..Raczej nie sądze aby posuneła tak daleko, Carlos raczej też.. Chociaż może z tym postrzałem to może by się odważył ale nie miał tak naprawdę dużego powodu. Co do Lynette to nie wiem, przecież ona była najbardziej zaangażowana w tej sprawie, być może nie chciała aby Paul znowu tak mocno namieszał tak jak z tymi zamieszkami... Ale on by się raczej nie odważyła.. A może Tom ? Cóż sam nie wiem. Później też myślałem, że może Beth ma cos z tym wspólnego, ale to też odpada. A jej matka ? Być może posłużyła się kimś innym, aby go postrzelić. A może ktoś kto to zrobił pojawił już się we wcześniejszych sezonach? Ale najbardziej myśle, że to sprawka Lee, po tym jak Paul go oszukał podwójnie, i przez to, że musiał opuścić dom, oraz to że ludzie go zaatakowali, i za tą butelkę .. To on, tak zresztą uważam. Przecież zamykał torbę - plecak w której/którym był pistolet. Ale to wszystko to tylko i wyłącznie jedno wielkie "może". Ja uważam, e mógliby to być: Lee, Karen (bardzo nie lubiła Paula), Bob, Tom lub Lynette.
Mikołajek
PostWysłany: Czw 16:02, 23 Gru 2010    Temat postu:

Tej, faktycznie! Zapomniałem. Dzięki Glamis.
Glamis
PostWysłany: Czw 11:40, 23 Gru 2010    Temat postu:

Nie wiem, czy to się liczy, ale owszem, Lynn strzelała - do oposa, z wiatrówki w Halloweenowym odcinku czwartego sezonu. Wink
Granmor
PostWysłany: Czw 10:22, 23 Gru 2010    Temat postu:

Lynette? Gaby? Nie ma mowy. Gabrielle raczej bałaby się złamania paznokcia trzymając broń - Lynn nigdy nie strzelała. To musi być Lee albo Bree albo ktoś kto dopiero powróci do serialu.

JEŻELI to będzie Lynn albo ktoś inny kto w życiu przez 7 sezonów nie miał styczności z bronią - zwymiotuję na ten serial ostatecznie.
Akcent
PostWysłany: Śro 22:22, 22 Gru 2010    Temat postu:

Ja uważam, że to Lee postrzelił Paula, ponieważ wcześniej pokazane było jak pakował torbę w której był pistolet. ;D Ale to mogą być - Lynette, Lee, Bob, Gabi, Carlos lub Karen. Innych na pewno nie obstawiam. Kocham ten serial, przy nim nie można się nudzić. ;D
Granmor
PostWysłany: Wto 10:03, 21 Gru 2010    Temat postu:

Myślę że to niemożliwe by strzelał Mike. On jest na ALASCE - podróż z Alaski na pewno nie jest tak krótka by przylecieć tak szybko. Pomijam już to że musiałby mieć przesiadkę w Anchorage a stamtąd do dużego miasta niedaleko Fairview [jeżeli takie istnieje] i dopiero wtedy do Fairview. [ Fairview to w końcu niewielkie miasto, wątpię by ich lotnisko obsługiwało linie łączące z ... Alaską]

A poza tym do Paula strzelano w noc po zamieszkach. Podejrzewam że raczej będzie tak że Mike'a wcale tak szybko nie zawiadomią. W serialach nigdy tak szybko nie zawiadamiają rodziny. xD Na 99% jestem pewien że dopiero zobaczymy jego powrót, powiedzmy wbiegniecie do szpitala i "och susie, och susie".
Kate14
PostWysłany: Wto 0:15, 21 Gru 2010    Temat postu:

Myślę, ze do Paula strzelał Mike, ponieważ:
- obwiniał go za to, co stało się Susan
- dodatkowo ze względu na sprawy z przeszłości
- już wcześniej chciał załatwić sprawy w ten sposób, kiedy Paul szantażował Sus
- Mike już nie raz miał do czynienia z 'takimi sprawami'
- nie sądzę, by Lee był do tego zdolny, a broń była pokazana dla zmyłki

Myślicie, ze tak trudno byłoby mu wsiąść w samolot i przylecieć z Alaski natychmiast, kiedy tylko usłyszałby o złym stanie żony? Mike jak wiadomo jest 'impulsywny' jeśli chodzi o takie sprawy, po prostu go to wszystko przerosło, a wspomnienia związane z Paulem tylko te uczucia potęgowały.
Glamis
PostWysłany: Nie 12:10, 19 Gru 2010    Temat postu:

Mikołajku, wybacz, ale muszę coś napisać. Obiecuję, że postaram się zrobić to w sposób uprzejmy, jeśli uznasz, że zachowałam się niegrzecznie - usuwaj. Mr. Green

luuukasz15 napisał:
Cytat:
Ja nie mam zamiaru się od niczego odwalać bo nam "każesz". Jesteś na forum dyskusyjnym i akceptując regulamin musiałeś się liczyć z spotkaniem opiniami innymi od swojej.

Czekam na moment jak przestaniesz się rzucać o głupoty i wmawiać swojego zdania jak jakiś 12-latek. Będzie fajnie.
GRANMOR


Jak sam wspominasz, jest to forum dyskusyjne i moge wyrażać swoje opinie. Niczego Ci (bo nikt innych takich wątów nie ma) nie każę. Ja po prostu powiedziałem, co uważam na temat tej "OMG NIE MA EDIE!" sytuacji.

A ja obstawiam na Panią McClusey. W odcinku 3x19 w czasie od 1:15 do 1:21 widać fragment podłogi (paneli czy desek) identycznych jak w odcinku 7x10 w czasie 2:57 do 3:00

Choć z innej strony, możliwe, że wszystkie domy na ulicy mają taką podłogę w piwnicy, bądź została ona zmodernizowana po odbudowie domu po odcinku 4x09


Łukaszu, uważam, że się mylisz w jedynym względzie.
Zdanie, (cytuję): Odwalcie się od Renee i Edie, to dwie różne postaci. nie jest opinią, lecz zdaniem w trybie rozkazującym.
Opinia brzmiałaby : Uważam, że powinniście odwalić się od Renne i Edie, to dwie różne postaci.
W ten sposób rzeczywiście wyraziłbyś swoją opinię, nie narzucając nikomu swego zdania (rozumiem, że nie miałeś takiego zamiaru, ale niestety, nic innego nie można wywnioskować z przytoczonego przeze mnie fragmentu Twojej wypowiedzi).
Pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group