Autor Wiadomość
Mikołajek
PostWysłany: Pon 12:01, 14 Mar 2011    Temat postu:

ASH. Zawsze tak było, jest i (o ile ósmy sezon powstanie) będzie. Popatrz sobie dla porównania kiedy puszczano poprzednie sezony na angielskiej czy polskiej wikipedii. Zawsze między którymś odcinkiem była przerwa miesięczna, chociażby między 5x18 a 5x19, gdzie zastanawialiśmy się czy Edie na prawdę zmarła, czy nie.

Wg info, które posiadam zostało 7 epizodów.
Ash
PostWysłany: Pon 1:11, 14 Mar 2011    Temat postu:

Przeginają pałę już na ten odcinek trzeba było czkać miesiąc teraz znowu miesiąc na następny... Jak chcą przedłużyć sezon to niech puszczają raz na miesiąc w sam raz do Bożego Narodzenia starczy...

Tak poza tym to strasznie marudzicie, jak wam poziom serialu nie pasuje to jest taki guziczek Power tudzież OFF - można użyć Laughing

Mnie tam się podoba, chociaż ten odcinek a przynajmniej końcówka bardzo przewidywalna, nawet bez jakiś trailerów...

No nic trzeba czekać na następny odcinek... swoją drogą ile jeszcze zostało odcinków raczej niedużo - ciekawe czy powróci sprawa Grace jeszcze...
Mikołajek
PostWysłany: Nie 21:12, 13 Mar 2011    Temat postu:

Sahem napisał:
Mikołajek napisał:
MODOWY STORM? Jakiej siostry? Jestem chyba nie w temacie albo zapomniałem o jakiejś postaci z przeszłości serialu.

Mowa o bohaterze Mody na Sukces, o którym wspominałem w swoim wcześniejszym poście.
On też popełnił samobójstwo, ratując tym samym życie siostry, bo dostała od niego serce.


Aha! Storm Logan, brat Brooke.
Sahem
PostWysłany: Nie 13:46, 13 Mar 2011    Temat postu:

Chyba na popcornerze był artykuł o tym, że DH od jakiegoś czasu powtarza schematy używane już setki razy. No bo co jeszcze może wydarzyć się na tak małej uliczce?
szymon
PostWysłany: Nie 13:18, 13 Mar 2011    Temat postu:

Sahem napisał:
Mikołajek napisał:
MODOWY STORM? Jakiej siostry? Jestem chyba nie w temacie albo zapomniałem o jakiejś postaci z przeszłości serialu.

Mowa o bohaterze Mody na Sukces, o którym wspominałem w swoim wcześniejszym poście.
On też popełnił samobójstwo, ratując tym samym życie siostry, bo dostała od niego serce.

Ten sam motyw powtarza się w Ally McBeal. Dokładnie w 15 odcinku 5 serii. Ojciec w obawie przed przegraną sprawą pojechał do szpitala, wręczył formularz dawcy i się zastrzelił, by przekazać córce własne serce.
Sahem
PostWysłany: Nie 12:09, 13 Mar 2011    Temat postu:

Mikołajek napisał:
MODOWY STORM? Jakiej siostry? Jestem chyba nie w temacie albo zapomniałem o jakiejś postaci z przeszłości serialu.

Mowa o bohaterze Mody na Sukces, o którym wspominałem w swoim wcześniejszym poście.
On też popełnił samobójstwo, ratując tym samym życie siostry, bo dostała od niego serce.
Mikołajek
PostWysłany: Nie 10:11, 13 Mar 2011    Temat postu:

MODOWY STORM? Jakiej siostry? Jestem chyba nie w temacie albo zapomniałem o jakiejś postaci z przeszłości serialu.
sharkinator
PostWysłany: Nie 10:00, 13 Mar 2011    Temat postu:

Obejrzałem 7x16
Nie był może on aż tak bardzo śmieszny, ale mimo to podobał mi się ten odcinek. Poruszyła mnie sytuacja Beth, niestety wszyscy ją odrzucili, czuła się samotna i niepotrzebna. Ale trzeba przyznać, że ładnie postąpiła, ładniej niż nasz Modowy Storm, bo on niejako stchórzył i były inne okoliczności tego jak to zrobił (też w szpitalu, po tym jak samo mało tej siostry nie zastrzelił) a Beth popełniła samobójstwo, rozwiązując swoje problemy i pewnie uratuje Susan. Chyba umrze, a szkoda.
Cały odcinek kręcił się wokół nerki Susan. Smutne te sceny, ale dobrze że Susan się nie poddaje.
Renee jest śmieszna, matką to ona nie będzie. A Gabi jest ciągle taka sama, krytykuje innych rodziców, a sama nie jest idealna, bo nie dostrzega potrzeb córek, nie widzi kiedy są smutne. pewnie gdyby nie widziała jak zareagował Lee na występ córki to by nie doszło do występu Juanity.
Sahem
PostWysłany: Wto 13:29, 08 Mar 2011    Temat postu:

Wracając jeszcze do wątku zastrzelenia się Beth.
Było to na poziomie Mody na Sukces. Ba! Ostatnio był tak taki wątek, gdzie brat popełnił samobójstwo, by oddać serce chorej siostrze...
MrSiM
PostWysłany: Pon 22:56, 07 Mar 2011    Temat postu:

Mnie się odcinek bardzo podobał i uważam go za 1 z najlepszych w tym sezonie.

Susan i Mike: jednym słowem pechowcy xD nawet koszyka zapomnieli dać do samochodu

Bree: fajnie, że powraca religijna Bree, a nie ta "starsza nastolatka z menopauzą" xD pytanie czy Bree kogoś zabiła było super Wink

Gaby i Juanita: wreszcie jakieś śmieszne sceny, a Gaby wyglądała naprawdę ślicznie i ten jej śmiech jak córka Boba i Lee się "zacięła" w graniu

Lynette i Renee: świetna scena w restauracji, a jeśli chodzi o Renee to pasuje do niej stwierdzenie, że kobieta zmienną jest

Odcinek oceniam 6/6
Sahem
PostWysłany: Pon 18:53, 07 Mar 2011    Temat postu:

Polubiłem Beth, naprawdę. Pomimo tego, że od samego początku jej nie lubiłem (ba, momentami nawet miałem jej dość). *tutaj pada przekleństwo* gdzieś niechcący przeczytałem, że to ma być ona i *znów niecenzuralne słowo* nie było zaskoczenia.
Ale odcinek dobry. Może nie najlepszy, ale jak na obecny poziom, to jestem zadowolony.
Szczególnie podobał mi się wątek z zostaniem dawcą u Bree. W pewnym momencie już myślałem, że Bree znowu będzie próbowała się wymigać od tego, co powinna zrobić.
Szczególnie piękny był natomiast brak Keith'a obok Bree.
A, i to co leży mi na sercu - nowy wystrój domu Bree - wygląda jak to, co zwraca się drugiego dnia po naprawdę nieźle zakrapianej imprezie. Powinni wyrzucić dekoratora, a Keith w prawdziwym życiu nigdy nie zarobiłby na pracy jako budowlaniec w takim wyczuciem smaku.
Piękna była też scena, gdy Gaby zrozumiała, że nie chodzi o to, by Juanita "wystepowała" idealnie, ale to, że w ogóle to robi.
Wątek Lynette i Renee nudny, niewiele wnoszący do ogółu.
Powiem tak. Obecnie wątki mają jeszcze jakiś sens, ale wyłącznie wtedy, gdy ocenia je się oddzielnie. Gdy chce się je podsumować jako całość... cóż, wychodzą z tego flaki z olejem.
MisiekK
PostWysłany: Pon 16:36, 07 Mar 2011    Temat postu:

Właśnie skończyłem oglądać odcinek. Muszę przyznać, że pierwsze dziesięć minut mnie znudziło. Zacząłem się zastanawiać czy znowu czeka nas odcinek bez związku z całością i kilkoma znanymi już żartami? W sumie jednak warto było poświęcić czas i obejrzeć do końca. W całości to był świetny odcinek ( 5 / 6 ): wzruszający i żartobliwy i niemal do ostatnich sekund nic nie zapowiadało tego dramatycznego finału (oczywiście oprócz spoilerów i promo, które chyba niepotrzebnie oglądałem  )
Podobał mi się wątek Susan i Mike’a. Mike nareszcie w jakiś sposób wyraził swoje uczucia odnośnie jej choroby, już zaczynałem się bać że go to w ogóle nie rusza.
Renee, Lynette, Tom – zabawne, choć bez większego znaczenia dla fabuły.
Gabrielle przechodzi siebie jeśli chodzi o swój egocentryzm, dobrze, że na koniec się opamiętała, bo już miałem ochotę ją wystrzelić w kosmos.
A Bree chyba ma szansę wrócić do formy. Całe szczęście że pozbyła się Keitha.

I jeszcze jedno: Emily Bergl zagrała Beth wyśmienicie, ode mnie wielkie brawa.

Ogólnie po tym odcinku i jego zakończeniu zaczynam być przekonany że 7 sezon powinien być tym ostatnim. Po pierwsze dlatego że oto właśnie historia zatoczyła pewne koło (kto oglądał wie o co mi chodzi). Po drugie sezon mimo pewnych niedociągnięć i braków trzyma niezły poziom. Razem daje to szansę skończenia rewelacyjnego serialu w dobrym momencie. Chyba bowiem lepiej by pamiętano go jako jeden z najlepszych seriali, mimo że będzie nam żal rozstawać się z bohaterami.
Mikołajek
PostWysłany: Pon 16:23, 07 Mar 2011    Temat postu:

Granmor napisał:
Czy tak powtarzać....? Mary Alice ma w oczach strach, a Beth szaleństwo. (...)


Nie napisałem "identycznie powtarzać". Obie się zastrzeliły w tę sama skroń, ale przyznaje, bo nie ma co tu podważać, że z różnych powodów.
Granmor
PostWysłany: Pon 16:07, 07 Mar 2011    Temat postu:

Czy tak powtarzać....? Mary Alice ma w oczach strach, a Beth szaleństwo.
Ten odcinek był tak słaby, że ja już nie wiem jak to nazwać. Nudzi mnie wątek Boba i Lee. Jedyna prawdziwie fajna scena to ta, kiedy Gaby mówi że Juanita też chce wystąpić. Cała reszta to po prostu nuda, o wiele bardziej podobały mi się poprzednie epizody. Beth nie lubiłem nigdy, ale szkoda mi jej że tak jej się świat zawalił.
Mikołajek
PostWysłany: Pon 11:30, 07 Mar 2011    Temat postu:

GoHada napisał:
Dlaczego aż cały miesiąc?


Bo jest to (prawdopodobnie autonomiczna) decyzja twórców serialu. Dlatego też dali strzał Beth w swą lewą skroń jako cliffhanger.

GoHada napisał:
(...) Wiadomo już coś na temat 8 serii? Info miało być 1 marca.


Czy Ty na prawdę myślisz, że tak gorącą informacją nie podzielił bym się z Wami? Sam nic nie wiem i też czekam tak jak Wy. Tak było napisane początkowo, że na koniec lutego się dowiemy. Dlatego napisałem, że pierwszego marca ogłoszą wynik negocjacji z aktorkami.
_________________


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group