Autor |
Wiadomość |
gabrielle4349 |
Wysłany: Pią 20:55, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Q.m.c. napisał: | po tym odcinku wydaje mi się, że Orson miał coś z tym wspólnego. |
Ja też po tym odcinku doszłam do wniosku, że to może być Orson... To jest na pewno osoba którą znamy, a że Chuck nie żyje, to kto inny mógłby coś takiego zrobić?
Sądzę, że najpierw się mścił, a później postanowił pomóc swojej dawnej miłości-Bree.
Ciekawa jestem jak sprawa potoczy się dalej..
Ocena odcinka:
7/10 |
|
 |
Mikołajek |
Wysłany: Czw 20:06, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
Edytowałem pierwszy post any482 i dodałem do niego streszczenie odcinka. |
|
 |
Zordon95 |
Wysłany: Śro 18:13, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
Bardzo mi się podobało!!!
Wreszcie było zabawnie, a nie przygnębiająco - chociaż to się troche przeplatało. Uważam, że to chyba.. nie Orson śledzi Bree, ale ktoś inny. Ciekawie robi się z Benem no i po wizycie Susan
Oceniam na 9/10 |
|
 |
metaxa |
Wysłany: Śro 16:17, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
No ja już też dzisiaj pobrałam rano tylko dziwne że w nocy nie było jeśli online byl z napisami |
|
 |
Mikołajek |
|
 |
metaxa |
Wysłany: Śro 2:04, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
Cześć.
Gdzie można ściągnąć napisy do tego odcinka? W sieci jest do obejrzenia online z wgranymi napisami, ale ja mam odcinek na dysku bo tak wolę oglądać i szukam napisów, ale na napisy24 ani w napiprojekt nie ma Tłumaczyła je Krasa, czy ktoś wie skąd mogę te napisy ściągnąć??
(jakby co to tu jest ten odcinek z napisami www megavideo com/?v=KM99M8E2 ) |
|
 |
Granmor |
Wysłany: Wto 10:27, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
Fajny odcinek, kilka razy naprawdę mnie rozbawił - tak jak sytuacja z plakatami. Cieszę się że jednak pożegnamy DH na poziomie. Przepraszam za krótki post, ale nie lubię powtarzać się po innych. Sezon podobnie jak tamtą połowę, po prostu podsumuję po finale.  |
|
 |
Zordon95 |
Wysłany: Pon 19:15, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
Dziękuję za pomoc . Teraz jeszcze trzeba na napisy zaczekać |
|
 |
Mikołajek |
|
 |
Boolik |
Wysłany: Pon 18:26, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
U już po nowym odcinku DH!
Ogólnie odcinek wypadł bardzo dobrze. Lepiej niż poprzedni.
Susan miała bardzo przyjemny dla oczu wątek. Nowe otoczenie, nowi bohaterowie. Bardzo mi się to podobało, bo od kilku odcinków to ciągle to samo u niej było.
Lynette miała dość zabawny wątek. Po raz pierwszy był to wątek... prawdziwy. Bardzo mi się to podobało. No i smutne przy jej wypowiedzi przy schodach...
Bree wymiatała w tym odcinku!!! Na taką Bree czekałem od szóstego sezonu!!! Jej postać potrzebuje takiej dzikości w życiu. Takiej, jaką widzieliśmy przy pierwszym orgazmie z Orsonem (3x01) czy romansie z Karlem (5x24-6x10). Ogólnie DUŻY plus.
Gabrielle też mi się bardzo podobała. Wątek był zabawny (jak szukanie właściwego menu) ale też smutny (wypowiedź Gaby do Lynn "Potrzebuje kogoś"). No i baardzo podobała mi się rozmowa Gaby z Lynn:
Lynn: Wszystko bierzesz na swoją urodę.
Gaby: Nie mogę wszystkiego tak dłużej ciągnąć.
Lynn: No tak! Starzejesz się!
Coraz bardziej lubię Renee. Gdyby miała takie wątki w całym siódmym sezonie, to kto wie? może lubiłbym ją tak samo jak lubiłem Edie?
Ogólnie czuć trochę ten ostatni sezon. Takie spojrzenia, gesty, wypowiedzi głównych bohaterek świadczą o tym, że coś się wydarzy.
I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to że oglądałem wersję odcinka z opóźnionym głosem, co psuło trochę efekt.
Ale i tak wystawiam mocne 9+/10.
Pozdrawiam! |
|
 |
Zordon95 |
Wysłany: Pon 17:43, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
gdzie można ściągnąć odcinek? bo na btjunkie.com jeszcze nie ma  |
|
 |
Mikołajek |
Wysłany: Pon 17:16, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
Sahem napisał: | (...)
Ale z drugiej strony fajnie byłoby zobaczyć tu Edie (oczywiście dość trudno byłoby wpleść nieznajomość przeszłości alkoholowej Bree w historię i kilka innych rzeczy, ale to, co gra Renee nadawałoby się dla Edie). (...) |
Wreszcie ktoś mnie rozumie i podchwycił ten pomysł. Edie nie trzeba było zabijać. Zwyczajnie przekazał bym jej wątki grane przez Katherine w szóstym sezonie i Renee w siódmym oraz ósmym. Tak zachowano by oryginalny, damski skład serialu a fani byli by zadowoleni. Masz pochwałę! |
|
 |
Sahem |
Wysłany: Pon 17:11, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
Bałem się, że ten odcinek nie sprosta temu, co pokazały odcinki poprzednie. Ku mojej wielkiej radości sprostał xD
"Heeeey" Gaby wymiatało xP Ogólnie dość ciekawe połączenie - Gaby i Lynette. Przecież one zawsze miały ze sobą najmniej wspólnego. Podobnie połączenie Renee i Bree. Oczywiście ten drugi duet wyraźnie szkodzi Bree, ale dość sporym zaskoczeniem było zobaczenie puszczalskiej Bree. Dość sprytne było również to, że Renee nie wie o problemach Bree z alkoholem. Daje to nieco więcej pola do popisu, choć czuję, że niedługo się wyda, że Bree znów pije. Nie wiem. Może Katherine wróci na WL tylko po ty, by zobaczyć pijaną Bree na trawniku przed domem? (umarłbym chyba ze szczęścia widząc taką scenę xD). Wyobrażacie sobie kłótnię Kath i Renee na temat tego, dlaczego ta druga pozwoliła alkoholiczce na odwyku pić? I żal Renee z tego, że zamiast pomagać, tak naprawdę pogorszyła sytuację.
Ale z drugiej strony fajnie byłoby zobaczyć tu Edie (oczywiście dość trudno byłoby wpleść nieznajomość przeszłości alkoholowej Bree w historię i kilka innych rzeczy, ale to, co gra Renee nadawałoby się dla Edie).
Brak Tom'a i Carlosa w końcu czegoś nauczył zarówno Lynn jak i Gaby. I miło, bo to koniec serialu. Naprawdę przyjemnie będzie opuszczać Fairview z myślą, że Gaby da sobie w świecie radę sama, bez używania wyłącznie sztuczek modelek, a Lynn poradzi sobie z prowadzeniem domu i swoją władczością.
Ben jest dość... Hmmm... Ciężko mi jednoznacznie go określić. Facet wydaje się dobry, a z drugiej strony zły. Ale nie sądzę, żeby to on zajmował się szantażowaniem Bree (i dziewczyn). Dopatrywałbym się tu raczej Orsona. I sądzę, że mógłby wysłać obie kartki. Pierwszą jako przestrogę, by Bree się opamiętała, a drugą już po to, by mogła odetchnąć z ulgą.
U Susan jak zwykle dość... niejednoznacznie. Początkowo sądziłem, że to jego córka ta dziewczynka, później już wiedząc, że Alejandro był jej ojczymem wiedziałem, że musiał ją wykorzystywać tak jak Gaby. Domyślałem się także, że Susan dość nieroztropnie postąpiła wypisując czek z własnym imieniem. Zakładam, że żona Alejandra zawita w Fairview. Jak to się rozwinie, zobaczymy.
Odcinek dobry, taki jak być powinien. Dowiedzieliśmy się wielu nowych faktów, w końcu widzieliśmy, że szantażysta obserwuje Bree. Jestem zadowolony, a tajemnica ostatniego sezonu wciąga. |
|
 |
Q.m.c. |
Wysłany: Pon 16:04, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
Totalnie wkręciłam się w tajemnicę tego sezonu, różne opcje "chodziły mi po głowie", ale po tym odcinku wydaje mi się, że Orson miał coś z tym wspólnego. Nie wiem tylko, czy to on groził Bree, czy jej pomógł (chociaż bardziej obstawiałabym to drugie)...przecież raczej nie wysłała tych listów ta sama osoba, bo jaki sens ma straszenie, a później pomaganie...? |
|
 |
Margerita |
Wysłany: Pon 12:46, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
Mikołajek napisał: |  |
Jak dla mnie, to na pewno nie jest młody (tzn. tak młody, jak Zach) facet - wskazywałaby na to skóra na dłoni. W moim odczuciu zatem delikatny Zach odpada i, póki co, obstawiałabym Orsona.
Na innym forum ktoś sugerował też Sama albo Keitha, ale w przypadku pierwszego nie bardzo umiem znaleźć motyw, a drugi chyba nie ma zamiaru (ku mojej radości) wracać (tzn. - aktor). |
|
 |