Autor Wiadomość
Mikołajek
PostWysłany: Śro 22:18, 09 Maj 2012    Temat postu:

Przeniosłem twój post z tematu dotyczącego odcinka 8x21 do tego, bo ostatni raz biuro Tripa widzieliśmy właśnie w epizodzie 8x20. Mam nadzieję, że nie jesteś zły?
Granmor
PostWysłany: Śro 22:17, 09 Maj 2012    Temat postu:

BTW. widok na miasto z okna biura adwokata Bree, został wcześniej wykorzystany jako widok z biura Ally McBeal. Tak moi drodzy, to jest identyczny widok z okna. FAK JEA. CSI to przy mnie amatorzy.
Q.m.c.
PostWysłany: Pią 9:48, 04 Maj 2012    Temat postu:

Mikołajek napisał:
K***a, ale wpadka... Embarassed PRZEPRASZAM.
Nic się nie stało, nie pierwszy i nie ostatni raz to się przytrafia Cool


Mikołajek napisał:
. Przestała być jedną z wielu "Jane", tylko dało jej to jak by taką większą osobowość.
Co nie zmienia faktu, że nadal nie rozumiem co Tom w niej widzi (ani ładna, ani interesująca...).
Mikołajek
PostWysłany: Pią 9:27, 04 Maj 2012    Temat postu:

(OFFTOP)

Q.m.c. napisał:
(...)
Mikołajek napisał:
Dodałem tylko do niego podpis Q.m.c. w cytacie, gdyby sam Q.m.c. zmienił swój podpis.
Podpis może zmienię, ale płci na pewno nie :p


K***a, ale wpadka... Embarassed PRZEPRASZAM.
(/OFFTOP)
_________________

Ten odcinek był na tyle uprzejmy, że dał nam nazwisko Jane: "Carlson". Przestała być jedną z wielu "Jane", tylko dało jej to jak by taką większą osobowość. Poza tym uważam tak jak Wy, że epizod był nudnawy, dlatego wracając do oceniania odcinków, dał bym mu dostateczny.

BTW. Więcej rozrywki zaserwował mi odcinek 1x08 "Świętoszek z Dallas", który był G-E-N-I-A-L-N-Y, pod względem komedii.
Q.m.c.
PostWysłany: Pią 9:03, 04 Maj 2012    Temat postu:

dawcio930 napisał:
Brakuje Edie i Katherine, oj brakuje mi ich...
Zamiast nudnych scen z Susan, chętnie zobaczyłabym na ekranie Edie i jej kąśliwe uwagi. Katherine na szczęście wraca, co prawda nie na długo, ale lepsze to niż nic.

dawcio930 napisał:
Świetny podpis! Rozumiem, że z "Body of Proof"? Wink
Dzieki Wink Oczywiście, że "z Body of proof". Przypadkowo zaczęłam oglądać i się wciągnęłam (liczę, że chociaż jedna desperatka będzie pojawiała się regularnie w tv).


Mikołajek napisał:
Dodałem tylko do niego podpis Q.m.c. w cytacie, gdyby sam Q.m.c. zmienił swój podpis.
Podpis może zmienię, ale płci na pewno nie :p
Mikołajek
PostWysłany: Czw 22:30, 03 Maj 2012    Temat postu:

Przepraszam dawcio930, ale musiałem edytować twój post. Dodałem tylko do niego podpis Q.m.c. w cytacie, gdyby sam Q.m.c. zmienił swój podpis. Jak za rok bedę to przeglądał, to żebym wiedział o co chodziło.
_________________

dawcio930 napisał:
(...)Mogłoby też teraz być więcej monologów Mary Alice (...)


Takich jak z odcinka 8x18, gdzie Mary Alice mówiła w środku odcinka "Gdy Gabi była w depresji, dawała wycisk swojej karcie kredytowej"? Też mi tego brakuje... Sad
dawcio930
PostWysłany: Czw 22:11, 03 Maj 2012    Temat postu:

Q.m.c. napisał:

by fuckyesdanadelany

Świetny podpis! Rozumiem, że z "Body of Proof"? Wink

Odcinek rzeczywiście nudnawy, aczkolwiek rozpoczęło się już domykanie wątków i zmierzanie serialu do końca. Niestety. Najbardziej czekam na ponowne połączenie Lynette i Toma. Trochę przestraszył mnie szef firmy, w której pracuje Tom, facet jest zdolny do wszystkiego byleby tylko mieć Lynette dla siebie. Liczę, że ta się w końcu opamięta, powie stop i znajdzie inny sposób, by przekonać do siebie Toma. Nie mogę już patrzyć na Jane [po prostu aktorka mi nie przypadła do gustu], jej związek z Tomem trwa zdecydowanie za długo. I tak, Lynette wyglądała w tym odcinku olśniewająco!

Hit odcinka - tańczący Carlos. Non stop przewijałem tę scenę i się z niej śmiałem Wink Widać było, że Ricardo i Eva też się nieźle bawili przy tym. Jednak wątek bardzo typowy dla nich. Wieczna kłótnia o pieniądze, kto więcej zarabia, kto ma kogo finansować itd. Końca ich związki nie przewiduję. Carlos i Gabrielle są skazani na siebie, więc rozdzielanie ich na 3 odcinki przed końcem serialu jest niedorzeczne.

Wątek Susan bardzo nudny. MJa jak nie lubiłem, tak dalej nie lubię. Irytujący dzieciak.

Nie podoba mi się wątek Bree - prawnik. Znowu? Ja wiem, że ona ma dar do przyciągania złych chłopców, więc zapewne ten też się taki okaże, ale na litość boską! Zostały 3 odcinki, niechże jej dadzą odpocząć. Już się tyle w jej życiu wydarzyło, że najchętniej widziałbym Bree samotną, bez żadnego męskiego pierwiastka u jej boku. Nie ma Orsona z 3 i 4 sezonu - nie ma odpowiedniego dla niej kandydata. Sorry.

Brakuje Edie i Katherine, oj brakuje mi ich... Mogłoby też teraz być więcej monologów Mary Alice a także częstsze pojawianie się na ekranie Karen.
Q.m.c.
PostWysłany: Czw 14:34, 03 Maj 2012    Temat postu:

Biorąc pod uwagę scenę, w której Bree i Gaby rozmawiają w sądzie (i obie są wzruszone)myślę, że Mikołajek może mieć rację.
Mikołajek
PostWysłany: Czw 12:15, 03 Maj 2012    Temat postu:

Ja tam myślę, że nie.

(spoiler)Jest taki spoiler z finału (8x22 lub 8x23), że "jedna z kobiet odwiedza mężczyznę w więzieniu." Wracam do promo przyszłego odcinka, 8x21 i stwierdzam, że może chodzić o... Carlosa. W promo Trip sugeruje Bree, że nadszedł czas by powiedzieć prawdę o Gabi. Dlatego też czekam na rozwój wypadków.(/spoiler)
vandekamp
PostWysłany: Czw 12:00, 03 Maj 2012    Temat postu:

W przedostatnim odcinku możemy zobaczyć że Carlos i Gaby decydują się na przykład na separację, a w ostatnim odcinku 70letnia Gaby będzie oglądała zdjęcia (podobnie jak te z Johnem R.) i wspominała małżeństwo z Carlosem...
Q.m.c.
PostWysłany: Śro 20:01, 02 Maj 2012    Temat postu:

Moim zdaniem rozstanie Toma i Lyn, to wątek dokładnie przemyślany, rozwijający się przez cały sezon. Wiele się dzieje, a i tak wszystko prowadzi do tego, żeby wrócili do siebie. Odnośnie Carlosa i Gaby oraz ich rozstania, to zostało za mało odcinków aby ich rozdzielać, wg mnie nie miałoby to sensu. Poza tym etap rozstań mają już dawno za sobą :p
Zordon95
PostWysłany: Śro 19:22, 02 Maj 2012    Temat postu:

A według mnie nie, można powiedzieć, że kłótnia Toma i Lynette o wakacje też miała ''wypełnić lukę'' w odcinku, a od tego się zaczęło. Jeżeli Carlos nadal będzie chciał pracować jako ten doradca, to to wkrótce się zakończy według mnie.
Granmor
PostWysłany: Śro 15:46, 02 Maj 2012    Temat postu:

Żadnego końca Carlosa i Gaby nie będzie, po prostu te odcinki też "muszą być o czymś". 40 minut nie zapełni się procesem Bree, płaczem Susan i wątkiem Lynn/Tom.
Q.m.c.
PostWysłany: Śro 12:33, 02 Maj 2012    Temat postu:

Zordon95 napisał:
Coraz bardziej jest dla mnie widoczny koniec Carlosa i Gaby
Koniec Carlosa i Gaby? Nie sądzę, żeby się rozstali :p Jestem wręcz pewna, że to nie nastąpi. Ta dwójka (podobnie jak Tom i Lyn) są dla siebie stworzeni.
Zordon95
PostWysłany: Śro 9:28, 02 Maj 2012    Temat postu:

Super odcinek jak dla mnie. Coraz bardziej jest dla mnie widoczny koniec Carlosa i Gaby Jeśli chodzi o pozostałych to spodobał mi się wątek Lynette Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group