Autor Wiadomość
dawcio930
PostWysłany: Pon 23:38, 30 Lip 2012    Temat postu:

Kompletnie jej nie rozpoznałem! A na napisy końcowe nie patrzyłem, więc mi umknęła. Gdyby nie Arno nawet bym nie wiedział, że Valerie wystąpiła w TB
Q.m.c.
PostWysłany: Wto 8:32, 24 Lip 2012    Temat postu:

Jeszcze jej tam brakuje w tym sezonie xP Laughing
Arno
PostWysłany: Wto 2:35, 24 Lip 2012    Temat postu:

Valerie Mahaffey (jako blondynka) w True Blood 5x07 (od 3:05) Cool :
http://www.youtube.com/watch?v=-RpQXMH7-eI
Nattie
PostWysłany: Nie 18:14, 04 Lip 2010    Temat postu:

Ciekawa jestem co by się stało jakby nie zginęła Smile Ona w końcu zaszła w tą ciążę?
Ona była w sumie dobra.. tylko, że dawała sobą manipulować.. I Gloria to wykorzystała. A może faktycznie kochała Orsona, kto wie Smile
Anuss
PostWysłany: Śro 18:04, 03 Cze 2009    Temat postu:

Ona była całkiem spoko Laughing Tylko nieco zeschizowana.
Monii07
PostWysłany: Pon 20:12, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Mój Boże dla mnie w sposób jaki mówiła, poruszała się i wszystko było nienormalne.
Jak dla mnie jej postać to totalna porażka. Była taka.. ofiarowata
Sahem
PostWysłany: Czw 8:34, 17 Lip 2008    Temat postu:

Alma spadła na "główkę" tym samym skręcając sobie kark. Dobrze, bo nic nie czuła. Orson natomiast leciał "na placka". Dodatkowo upadek zamortyzowało drzewo.
Mikołajek
PostWysłany: Śro 21:36, 16 Lip 2008    Temat postu:

$VXXX_X$ napisał:
Kak to latać???? Alma lata ??? xD

Alma mogłaby być normalną kobietą. Ale Gloria Evil or Very Mad kompletnie ją naładowała wizjami że dzięki niej wróci do Orsona. Z pewnością niechciała go gwałcić. Ona tylko chciała wrócić do Orsona. Kiedy powiedział że jej nienawidzi i nie może tu mieszkać wreszcie wiedziała że dalsza walka nie ma sensu. Ale ta wiedźma Evil or Very Mad zamkneła ją na strychu. Ta jednak spadła i smutno mi się zrobiło Crying or Very sad Mogła wyjechać i zapomnieć o wszystkim ale nie. Gloria musiała się jej na dobre pozbyć Evil or Very Mad Jedno mnie dziwi: Orson spadł z dachu szpitala z kilku pięter i wpad w krzaczory ale przeżył a Alma spadła z 1 piętra w krzaki i nieżyła ? Confused Mysilałem że jeszcze żyje, zabiorą ją do szpitala i wyjedzie. Szkoda Crying or Very sad


Po pierwsze: Chodzi o to, z tym lataniem, że pięknie spadała a spadać oznacza lecieć w dół - pięknie leciała w dół
Po drugie: Myślę, że scenarzyści dobrze rozwiązali wątek Almy. Gdyby nie umarła, Bree miała by dwa problemy: Alma mogła by wrócić i Gloria mogła by ją szantażować, że Orson jest bigamistą = łamie prawo = może isć do kicia. A teraz mamy szczęśliwe małżeństwo Hodge'ów - Bree i Orsona.

PS. Valerie Mahaffey wspaniale odtworzyła swą postać.
$VXXX_X$
PostWysłany: Śro 20:06, 16 Lip 2008    Temat postu:

Secret napisał:
Alma była zabawna to fakt. Umiała też latać pięknie:)


Jak to latać???? Alma lata ??? xD

Alma mogłaby być normalną kobietą. Ale Gloria Evil or Very Mad kompletnie ją naładowała wizjami że dzięki niej wróci do Orsona. Z pewnością niechciała go gwałcić. Ona tylko chciała wróciić do Orsona. Kiedy powiedział że jej nienawidzi i nie może tu mieszkać wreszcie wiedziała że dalsza walka nie ma sensu. Ale ta wiedźma Evil or Very Mad zamkneła ją na strychu. Ta jednak spadła i smutno mi się zrobiło Crying or Very sad Mogła wyjechać i zapomnieć o wszystkim ale nie. Gloria musiała się jej na dobre pozbyć Evil or Very Mad Jedno mnie dziwi: Orson spadł z dachu szpitala z kilku pięter i wpad w krzaczory ale przeżył a Alma spadła z 1 piętra w krzaki i nieżyła ? Confused Mysilałem że jeszcze żyje, zabiorą ją do szpitala i wyjedzie. Szkoda Crying or Very sad
Secret
PostWysłany: Nie 21:17, 18 Maj 2008    Temat postu:

Alma była zabawna to fakt. Umiała też latać pięknie:)
Mikołajek
PostWysłany: Pon 11:11, 03 Mar 2008    Temat postu:

Alma była zajefajna. Mogła zostać, bo gdyby się dowiedziała o tym, że Bree wychowuje własnego wnuka, mogła by szantażować Bree. Ale była by checa! Wink
Future
PostWysłany: Nie 23:28, 02 Mar 2008    Temat postu:

Osz! Uwielbiałem Alme! Według mnie jedna z lepszych postaci. Szkoda, że ją zabili. Mogła by zostać.
Mikołajek
PostWysłany: Śro 11:44, 27 Lut 2008    Temat postu:

marlenex1 napisał:
fiona1234 napisał:
A ten odcinek z jej śmiercią był trochę zbyt fantastyczny. Tak naprawdę jakby kobieta spadła z dachu to lała by się krew jej od stóp do głów. A jak znalazł ją Orson to nie wyglądała na tak poturbowaną.


ale krzaki zamortyzowaly upadek, nie walnela przeciez o beton Smile chciaz fakt,powinna sie z lekka porysowac przy takiej wysokosci. Co do Almy to byla nakrecana przez Glorie, w koncu zrozumiala, ze dalsza walka o Orsona nie ma sensu, a Gloria wiedziala ze nie moze dalej na nia liczyc, wiec zamknela ja na strychu. Alma powiedziala jej wtedy, zeby dala sobie spokoj, bo Orson jej czyli Almy nie kocha (albo cos w tym stylu). Walczyla o Orsona dopoki miala nadzieje i wierzyla Glorii, ale w koncu przejrzala na oczy. Cala tajemnica Orsona, Almy i Glorii byla wg mnie najfajniejsza, tylko szkoda, ze tak szybko sie wyjasnila



A skręcenie karku... Wiem, ale dziwne jest to, że ludzie czesto nie wierza, że niezwykłe rzeczy, można wytłumaczyć przez zwykłe dowody.
lexy
PostWysłany: Wto 18:01, 26 Lut 2008    Temat postu:

fiona1234 napisał:
Acha, no to teraz już wiem. Rzeczywiście Alma zachowała się paskudnie gwałcąc męża Bree- Orsona. A ten odcinek z jej śmiercią był trochę zbyt fantastyczny. Tak naprawdę jakby kobieta spadła z dachu to lała by się krew jej od stóp do głów. A jak znalazł ją Orson to nie wyglądała na tak poturbowaną.

czemu mialaby sie krew lac? przeciez jakies noze i gilotyny nie lataja w powietrzu.

sorry, ze odswiezam, ale alme hodge naprwde lubilem. spodobala mi sie juz w pierwszym odcinku 3 sezonu. byla bardzo oryginalna postacia, tylko szkoda ze tak szybko odeszla z serialu.
Mikołajek
PostWysłany: Czw 16:49, 31 Sty 2008    Temat postu:

Stefan napisał:
ja nie lubię Almy, jest przesadnie zakochana w Orsonie


Raczej była...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group