Deleted scenes a fabuła odcinka

Granmor

W finale SATC jest scena, kiedy Charlotte wchodzi do mieszkania Carrie i widzi jej laptop na łóżku. Potem, kiedy wszystkie siedzą w kafejce Charlotte mówi "Nawet zostawiła swój laptop", co ma sugerować że Carrie stara się być kimś innym niż jest, w swoim nowym życiu, toczącym się w Paryżu.

ALE

Ostatnio natknąłem się na Deleted scene z tego odcinka, w której jest pokazane że Carrie miała problemy z zapakowaniem wszystkiego - wyciągnęła na chwilę laptop i o nim zapomniała.

Stąd też moja refleksja pt - jak traktować sceny usunięte? Jako dodatek, czy też w ogóle nie myśleć o nich?

Sahem

Sceny usunięte dają świeże spojrzenie na to, co już znamy.
Oczywiście nie zawsze, bo niektóre sceny dobrze, że je usunięto xD

Przykład z SATC jest bardzo dobry. Wszyscy sądzili, że ten laptop sugeruje, że Carrie porzuciła własne życie, a z wyciętej sceny dowiadujemy się, że jednak to przypadek. Obie wersje są ciekawe, prawda? A dzięki temu mamy możliwość obejrzenia dwóch różnych wersji tego samego odcinka.
Czasami jednak ujawniają zbyt wiele i niedopowiedzenia są lepszym rozwiązaniem.

Granmor

O em dżi, nie wierzę że od września nikt nic nie napisał w Offtopicu. O.O
No dobra....

Ostatnio Mikołajek dawał linki do odcinków sezonu 1, w które wpleciono deleted scenes. Czy to więc oznacza, że one wcale nie są tak deleted a bardziej director's cut?