Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

6.06 Don't Walk on the Grass
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna ->
Sezon 6
(2009 - 2010; czas akcji 2014 - 2015)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawcio930
Silver Elf



Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Skąd: Krk :)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:21, 03 Lis 2009    Temat postu:

Odcinek genialny!!!! A Katherine wymiata!!! Uwielbiam Danę i postać przez nią graną!! Jej załamanie nerwowe jest wg mnie jednym z lepszych wątków w tym sezonie. Dają jej nieźle pograć, Dana super się wciela w postać zwariowanej gospodyni. A najlepsza scena to oczywiście cała akcja w domu Katherine z Susan i Mike'iem!!! Uśmiałem się jak nie wiem co Razz Razz Ale jednak, pomimo depresji, Katherine skojarzyła fakty, że Bolenowie to rodzina włoska, a Angie rozmawiała ze swoją matką po angielsku, no i że Angie najpierw skłamała, mówiąc iż jej matka nie żyje. A teraz Angie podsunęła pomysł Susan, że to być może Katherine dusiła Julie... Jestem bardzo ciekaw co z tego wszystkiego wyjdzie Razz

Bree i Karl... nudy. W domu Lynette i Toma też, ale i tak nie najgorzej. Akcja z Gabrielle przychodzącą po globus mi się podobała xD A Ana to wyemigrowała do innego stanu?? Celia to samo?? Ciekawe dlaczego ich nie pokazują. Gaby w roli domowej nauczycielki mnie nie przekonała... Mam nadzieję, że Juanita wróci do szkoły Smile

Ogólnie odcinek bardzo mi się podobał, więc daje mu 5 Wink Wink Dodam jeszcze, że Katherine bardzo ładnie wyglądała w tym odcinku, nawet jej fryzura była "świeższa" w porównaniu do poprzednich odcinków i sezonu 5 Razz Ogromnie czekam na jej wątki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Super V.I.P.



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Skąd: Pompeii

PostWysłany: Wto 19:37, 03 Lis 2009    Temat postu:

dawcio930 napisał:
(...) Ale jednak, pomimo depresji, Katherine skojarzyła fakty, że Bolenowie to rodzina włoska, a Angie rozmawiała ze swoją matką po angielsku, no i że Angie najpierw skłamała, mówiąc iż jej matka nie żyje. (...)


To nie o to chodziło. Katherine zapytała, czy Nick nie jest Włochem. Angie odpowiedziała, że nie i spytała dlaczego Kath się pyta. A ona na to, że skoro nie, to dlaczego Angie rozmawiała z matką Nicka (która nie jest Włoszką) po włosku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MisiekK
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:58, 03 Lis 2009    Temat postu:

Odcinek dobry, acz nie powalający. Na pewno lepszy od poprzedniego.

Znów wbiła mi się w pamięć Angie, zaczynam ją lubieć. Sceny z jej udziałem były intrygujące a dodatkowo ta nutka nostalgii za matką. Ciekawe.
Gabrielle zaczyna mi być żal. Nigdy w sumie nie chciała być matką, została nią mimo woli i mimo starań w głębi duszy zaczyna czuć że sobie nie radzi. Inna sprawa, że gdyby mój bachorek rzucił książką o ziemię po raz drugi to za trzecim wylądowałaby na jego głowie

Wątek ciąży Lynette jakby chwilowo spasował. Mam wrażenie, że cała ta sytuacja z Tomem jest tylko zapychaczem czasu odcinka. Niemniej Lynette jak zawsze świetna a Tom jak z reguły czyli Lelum-Polelum.

Bree i Karl cały czas mnie rozczarowują. Chyba spodziewałem się po Bree zupełnie czegoś innego i teraz nie bardzo mi się to sprawdza. Ogólnie Karl jest dalej tym samym egocentrycznym i nieskomplikowanym babiarzem który pasuje do Bree jak pięść do nosa. I chyba nawet Bree zdaje sobie z tego sposób. Jak to mówią na miłość nie poradzisz. Może to właśnie urok tego wątku?

Susan i Kate zabawne. Pierwszy raz od sceny z suknią ślubną i sosem poczułem do Katherine jakieś pozytywniejsze uczucie.
Scena z mokrą Susan mówiącą do Mike'a - "We hate her again" - Genialnie zabawne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fenty_Fun
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:22, 03 Lis 2009    Temat postu:

bree i karl -musze rozkminic po co on jej sie oswiadczyl ;D
gaby i juanita-szkoda mi i amtki i corki. matki ze to ze gdzies w srodku zdaje sobie sprawe, ze nie sprawdza sie w roli matki,a corki za to ze placi za bledy matki
lynn i tom- watek madry ale malo smieszny
kath-to juz przesada, ta kobieta moglaby sie ogarnac

scena odcinka: kltotnia gaby u carlosa w kuchni, bitwa wodna hat i susan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana482
Super V.I.P.



Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:54, 03 Lis 2009    Temat postu:

Odcinek lepszy niz poprzedni, ale nie super. Wlasnie juz tutaj powyzej uzytkownicy napisali to ja zauwazylam najbardziej w tym odcinku, wiec kath wogole juz naprawde coraz bardziej ona przeraza ludzi, mi sie podobalo jak tom wreszcie powiedzial lynette, zeby powiedziala prawde gabi, ale tak myslalam, ze wczesniej podczas rozmowy z gabi i daniem globusa sie wykreci, ale mysle, ze to niedlugo wyjdzie na jaw albo i nie, bree widac, ze chce juz zakonczyc ten romans, ale z drugiej strony widac, ze jest juz w niego zaagazowana tak samo jak karl, jestem ciekawa reakcji susan na ten romans, a gabi jak gabi no niestety probuje byc dobra matka, ale jej to nie wychodzi i przesadzila teraz, bo przez to juanita nie bedzie miala kontaktow z rowiesnikami, ja mysle, ze gabi sie zmieni i troche zmadrzeje i bedzie dobra matka jeszcze. Ogolnie odcinek byl niezly, ale nie rewelacyjny i wspanialy, wiec moja ocena to 7/10

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: inąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 03 Lis 2009    Temat postu:

A mi się ten odcinek bardzo podobał. Była spora dawka śmiechu, jak również kilka poważnych rozterek. Przede wszystkim zaczynam się przekonywać co do Katherine...może dlatego że zawsze interesujące wydawały mi się nieco obłąkane postaci Scena konfrontacji z Susan wręcz zwaliła mnie z krzesła, dawno się tak nie uśmiałam. Jestem ciekawa czy Katherine dopnie swego i zdoła usidlić Mike'a. Niby nic tego nie zapowiada, bo facet wydaje się być rozsądny...ale to jednak facet Razz
Kolejny świetny wątek to Bree i Karl. Właściwie uważam że od czasu George'a (kolejny obłąkany, pewnie dlatego Wink ) to jej najciekawszy związek, a raczej zalążek związku. Lada moment pewnie romans wyjdzie na jaw i gdy wmiesza się w to wszystko Susan to dopiero zacznie się dziać. Chociaż zawiodłabym się gdyby Orson nie wymyślił czegoś okrutnego żeby ukarać Bree.
Można by rzec że u Toma i Lynette stagnacja, nic bardziej mylnego. Tom od sześciu sezonów przechodzi kryzys wieku średniego i pewnie nie zmieni się to jeszcze przez kilka kolejnych Wink Podziwiam Lynette, czwórka dzieci, dwójka w drodze i mąż-dzieciak. "matka Polka"? ;p
Dosyć dramatycznie wygląda sytuacja Gabrielle jako matki. Cały ten dramatyzm polega na to że ona sama próbuje siebie przekonać że jest dobrą matką i nie przyjmuje do siebie krytyki, bądź co bądź konstruktywnej. Carlos natomiast jako ojciec jest prawie rewelacyjny - prawie bo świetna więź z dziećmi, lecz mało czasu dla nich. Nie zapominajmy jednak z jakiego, a raczej z czyjego powodu jest tak...

Ot, moje skromne przemyślenia na temat odcinka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikołajek
Administrator
<i>Administrator</i>



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Poznań - Piątkowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:24, 04 Lis 2009    Temat postu:

Widziałem i oceniam na... 4/6, czyli dobry.

Obawiam się Orsona i jego postawy wobec romansu żony, no i oczywiście Susan jako "drama queen".
Bitwa wodna u Katherine z Susan była przezabawna.
Żal mi Angie, która musiała się rozstać z matką i przed czymś uciekła, co było śmiertelnie groźne. Zaczynam podejrzewać mafię, tak jak ktoś zapodał już taka teorię w poprzednich tematach.
Brakowało mi Celii i trochę mniej Any, ale przeżyję.
U Scavo - nuda, ale ucieszyłem się gdy zobaczyłem brzuszek ciążowy u Lynette. Nie wiem, tak jakoś mi to przyszło.
Solis'owie... hmmm...No jakoś nie wiem. Wątek z wulgaryzmem? Myślałem, że to od Any się nauczyła tego słowa, a tu klops, bo od rodziców. Sam wątek Gabi jako matki mnie smuci ale rozwalają mnie jej kłótnie z dziećmi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Śro 16:31, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabi
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:24, 04 Lis 2009    Temat postu:

jak dla mnie Angie i Susan powinny uknuc jakis plan przeciwko Katherine bo mnie juz irytuje i niech ja w jakims psychiatryku juz zamkna!!!!!! Bree jest monotonna z Karlem, natomiast czekam kiedy Lynette powie wszystkim o ciazy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna ->
Sezon 6
(2009 - 2010; czas akcji 2014 - 2015)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin