Susan Delfino - dyskusja o postaci

darien

Osobowościowo ta Pani nie wyszła z przedszkola - pełna sprzeczności Smile

Z jednej strony mamy do czynienia z osobowością na poziomie naprawdę przedzkola, vide jej postawa przy "spiskach" , które planuje - infantylizm do potęgi. Podziwiam Julie, że wyrosła na tak dojrzałą osobowość, przy opóźnionej emocjonalnie ( i nie tylko) matce. Bez niej jednak serial nie miałby duszy. Humor w stylu Charlie Chaplina jest zawsze w cenie Smile

. Nie ma to jak potkniecie, zatrzaśnięcie drzwi w stanie owinięcia ręcznikiem.

kikah

Jeśli chodzi o mnie, to jeśli miałabym identyfikować się z którąś z bohaterek serialu, to właśnie z Susan. Pocieszna jest Wink

I te jej niepoważne pomysły, ta "ciapowatość"... Wink

beatriza

Susan pasuje mi najbardziej do takiej kobiety z Dzikiego Zachodu

spójrzcie tylko na jej styl ubierania: wiecznie nosi jeansy i jakies koszulki Razz

bardzo ją lubię. A to że ciągle się gdzieś potyka jest winą "błędnika" jak kiedyś powiedziała Mike'owi gdy woziła go wózkiem po Wisteria Lane aby sobie cos przypomniał i wróciła mu pamięć...

wiktoria09

hehe co do niej zawsze mnie smieszy jej nie zdarnosc, cos stlucze, cos wywroci, cos popsuje, uwazam ze w tym serialu taka postac jak najbardziej jest potrzebna, zzreszta kazda z postaci gotowych jest inna a jednak maja ze soba wiele wspolnego

ana482

no wlasnie mnie to w pierwszym sezonie jej osobie mnie smieszyla wlasnie z powodu tych wad co przedmowczyni napisala ale to juz normalka u susan ale ostanio popsula pomysl bree zeby wysfatac swego syna z walterem Smile

ale teraz ju susan mnie wg mnie troche sie zmienia podczas tej ciazy jest raczej smutna niz smieszna wg ale sa moze pojedyncze sceny gdy sobie zartuje czy cos tam zrobi smiesznego teraz juz nie ma

wiktoria09

no dokladnie tak, byc moze wlasnie jest to spowodowane tym ze nie moze skontaktowac sie z mikem i jest wszystkim przygnebiona, ogolnie wzruszyla mnie ta scena z bree, kiedy susan wkoncu wyrzucila wszystko z siebie, rowniez podobala mi sie reakcja bree... naprawde zachowala sie fantastycznie

Tom S.

/Przypominam, że fragmenty nawiązujące do fabuły DH z czwartego sezonu piszemy białą czcionką!/

Matiz1995

Susan jest fajna bo śmieszna.

agreens

Ja uwielbiam Suzan w serialu, to moja ulubiona postać, uwielbiam ją Smile

Sama Teri Hatcher polubiłam juz dawno temu, kiedy grała w supermenie. Mam teraz zamiar obejrzeć ją w bondzie, do tej pory nie widziałam bo nie przepadam za filmami o super agencie...nie luuubie go... Smile

a sumujac to uważam że Teri Hatcher jest bardzo dobra aktorka, naprawde.

Stefan

Susan czasami działa mi na nerwy, zawsze wychodzi z opresji które sama sobie na głowe ściągnęła, ale z drugiej strony jest zabawna

Karo

Świetna jest

najzabawniejsze są te jej wszystkie perypetie Laughing

nie moge z niej niekiedy Wink

kongos · Wysłany: Nie 10:40, 02 Mar 2008 Temat postu:

Zdania są podzielone i to uważam tylko dobrze świadczy o niej. Osobiście uważam, że jest po prostu słodka Smile

Wszak nie każdy musi być sprytny, stateczny i poważany. Czyż nie?

Nina · Wysłany: Nie 2:32, 09 Mar 2008 Temat postu:

mnie coś mówi, że w wieku 40 lat będę taą susie ^^ ofc, mam nadzieję że z pominięciem tych wszystkich rozwodów i perypetii sercowych. no bo, kto jeszcze potrafi wpadać na znaki przy metrze pięćdziesiat wzrostu i pakować się pod samochody wyjeżdżające z bram?

Lady Van De Kamp · Wysłany: Czw 10:16, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ania_A · Wysłany: Czw 18:29, 13 Mar 2008 Temat postu:

Fakt, niewydarzona jest. I to jak.

Ale jak na nia patrzę to mam wrażenie, że jest wiecznie zapłakana. Nie wiem dlaczego...