Susan Delfino - dyskusja o postaci

Gabim

A może znowy znajdzie sobie jakiegoś innego faceta

Bo ten ... jest troszkę nudny.

fionuś

Ja uważam ze .... jest zabardzo powazny dla Susan.Nie sadze zeby byla z nim dlugo, ale tez nie sadze ze by byla krotko.

Lady Van De Kamp

Przeciwienstwa lubia sie przyciągać, więc może jednak będą ze soba dłuzej.

Tom S.

... wygląda na poważnego ale myślę że w rzeczywistości nie jest sztywniakiem. Może sprawia takie wrażenie bo jest bogaty, a zwykle bogaci ludzie tacy są. Albo starają się tak wyglądać.

Nina

Ok przenosimy dyskusję do tematu Susan i Ian, który zaraz zakładam Smile

Tom S.

W końcu to jest dyskusja o Susan Mayer a nie o Susan i Ian'ie Laughing

joasku

bardzo lubie te bohaterke jednka nie rozumiem dlaczego zawsze przydazaja jej sie takie zwariowane rzeczy. Rozumiem raz czy dwa ale dlaczego ciagle? to juz mnie nudzi....

Nina

Bo takie ma życie. Mnie się też co chwilę zdarza coś głupiego, dziwnego, śmeisznego albo żenującego Wink

heaven

dziwimy się susan?...a my też tak mamy, potykamy się, wstajemy lewą nogą, zagapiamy się itp. itd.

Gabim

Ja mam coś w siebie z Susan. Potykam się, czasami jestem niezdarna itp. ale mi wogóle to nie przeszkadza Smile

Tom S.

Ja myślę że każdy z nas ma "coś" w sobie z Susan. Bo nikt nie jest idealny i każdemu może zdarzyć potknięcie. Ale Susan spotyka to bardzo często. Nawet czasami za często.

fionuś

Tak.Z pewnością też mam coś z Suus.Ona jest bardzo nie zaradna, potyka sie.ja mam podobnie dlatego to jest moja ulubiona desperatka:D

Lady Van De Kamp

Jak napisał Tom Scavo kazdy z nas ma coś w Susan. I to jest fajne, gdybysmy wszyscy byli idealni to zycie byloby nudne. A tak wstajemy rano i nigdy nie wiadomo co nam sie przydazy.

fionuś

Otóż to Lady. Życie nie może być idealne bo było by nudne, a tak to zawsze różne sytuacje śmieszne się mogą stać.

Tom S.

Mogą się zdarzyć śmieszne sytuacje ale może być odwrotnie...

Ale już wole śmieszne i smutne sytuacje niż idealne życie bez żadnych niespodzianek, bez smutku ale także bez radości... (tylko żeby tego smutku było jak najmniej a radości jak najwięcej np. tak :

)