Nasze małe dziwactwa...

mati

ja tez taki jak bree to nie jestem że brud w okół mnie nie istnieje ... dzieśtam się coś zakurzy ... nikt nie widzi to poco ścierać ... ale przesadny bałaganiarz to nie jestem ...

Q.m.c.

Nikt nie wie co gdzie u mnie jest,ale ja nawed po ciemku wiem,że moja książka leży pod stosem gazet, mapek,,ulotek i potrafie znaleśc zamkniętymi oczami Wink

Bałagan też jest swego rodzaju poądkiem.

mati

bo to jest tak ... że czasem w największym porządku nic nie możemy znaleść a w bałaganie wszystko znajdziemy ...

Gabrielle

Jak ja nie moge czegoś znaleźć a jest to dla mnie ważne to jestem tak zdenerwowana i czy jest porządek czy bałagan nie moge tego znaleźć a potem sie okazuje że było gdzies pod zeszytem albo na łóżku Razz

CoCo

Ja nienawidzę sprzątania, typu odkurzanie czy coś, jeszcze przed tygodniem byłam okropną bałaganiarą. A teraz po prostu wszystko po paru minutach musi wrócić na miejsce. Jeśli chodzi o szukanie czegoś, to mam tak jak Gabrielle. I w dodatku wszystkich obwiniam o zgubienie jakiejś rzeczy.
Co do dziwactwa, mam parę, a największym jest obsesja na punkcie ortografii. No, nie tyle ortografii, co interpunkcji. Może mam jakiś uraz psychiczny?

CoCo

Każdy ma jakieś małe dziwactwa

Przyklejono mi etykietkę dziwaka, ale ja myślę, że wszyscy ludzie są dziwni, więc zamiast się tego wstydzić, powinniśmy pielęgnować i kochać nasze prywatne dziwactwa. Moim zdaniem, wyrządzamy sobie krzywdę, ukrywając, kim naprawdę jesteśmy. - Johnny Depp

Lillian

świetny cytat ;p zgadzam się w 100% . CoCo a ja właśnie mam problem z interpunkcją Embarassed

. Mogłabyś mnie trochę poprawiać ? Twisted Evil

CoCo

Lillian

Dzięki ! Lubię ortografię ,ale interpunkcja to dla mnie czarna magia .

PAWEŁ

Co do błędów to rażą mnie tylko wielkie byki ortograficzne, z interunkcją sam często mam problemy i raczej nie zwracam na nią uwagi

Lubię częste zmiany i metamorfozy, mój pokój musi mieć zmieniony wystrój i przestawione meble przynajmniej raz na 3 miesiące, wtedy jakoś lepiej się czuje i moje 'twórcze' wizje zmieniania świata jakoś są wprowadzane w życie, z fryzurą trudno mi trochę eksperymentować (ciągle mam krótkie włosy;) ) ale jak nadaży się okazja to próbuję. Nie lubie monotonni i wokół mnie musi się coś dziać

Bałagan mi nie przeszkadza, dla mnie równie dobrze moze być wszytko w chaosie albo strylnie czyste Wink

nie lubię tylko jak wchodze do czyjegoś pokoju i są tam porozrzucae ciuchy

ja na szczescie mam garderobę Smile

Pisze, rysuje i odrabiam lekcje zazwyczaj na podłodze, biurko służy jednynie jako podstawka do komputera Wink

Czasami lubię być sam w domu, jakoś lepiej się wtedy czuje ... to jest dziwne ...

Nie moge przezyciężyć tego żeby nie przejmowac się zdaniem innych. Przejście obojetnie obok jakiejś krytycznej uwagi zdarza mi się raczej żadko.

Uwilbiam robic zakupy

Może niektóre wymienione rzeczy nie zaliczają się do moich "małych dziwności" ale jakoś dziś zachciało mi się popisać Wink

Bartex - fan Bree

moje dziwactwa.... hmmm najtrudniej zawsze jest mówić o sobie....

no więc...

Nienawidzę kurzu. Jak jestem w zakurzonym pokoju, to boje sie czegoś dotknąć, położyć i włoś na głowie mi się jeży.
Jak wchodzę gdzieś do kogoś do pokoju to przy tej osobie biorę palec i przejeżdżam nim po meblach w poszukiwaniu "kurzu".
W domu nazywam duży pokój SALONEM co doprowadza do granic wytrzymałości moją popapraną rodzinkę.
Jak juz nie wiem co robić to chodzę po domu i poprawiam, przestawiam i ustawiam zdjęcia, wazony itd.
Czasami dla polewki chodze i uśmiecham sie jak Bree - od ucha do ucha.

Q.m.c.

Detektyw Monk

a moje dziwactwa,są tak nie zrozumiałe dla innych.... Rolling Eyes

często się śmieje,często zdarza mi sie to na lekcji...zwłaszcza dzisiaj na fizyce

genialne mam lekcje

tysiąc myśli na sekunde kwadrat(moja pani) Smile

Pozatym gdy jestem sama w domu lubie powariować Cool

Dean

Uwielbiam głośno słuchać muzyki - co jest, oczywiście, niemożliwe, gdy w domu jest ktoś oprócz mnie i mojej siostry (która i tak słucha raczej innej muzyki, niż ja...). Kiedy wszyscy wychodzą włączam w dużym pokoju np. Alanis Morissette, Kelly Clarkson, Robbiego Williamsa, Dido lub kogokolwiek, na kogo przyjdzie mi ochota - i słucham na (prawie) pełen regulator Smile

Poza tym obsesyjnie poprawiam innych. Błędy gramatyczne, ortograficzne, stylistyczne, wszelkie - jak radar wyłapuję. Ale nie lubię tego. Poprawianie nie jest fajne, bo ludzie zaczynają nie lubić. Dlatego na forach nie poprawiam, chyba, że akurat jestem moderatorem (a że nie bardzo jestem, to nie bardzo poprawiam).

Do tego, co ciekawe, sam robię mnóstwo błędów Smile

Q.m.c.

Innym moim dziwactwem (a mam ich mnóstwo) jest :
jak słucham muzyke to wyobrazam sobie historie do niego i potrafie tak bardzo dłuuugo Rolling Eyes

mati

ja tam mam że jakiś czas np. miesiąc mogę cały czas oglądać jeden film i to po kilka razy dziennie...ostatnio całe wakacje oglądałem dziennik bridget jones .. na zmianę z dh Laughing