Szkoła, czyli miejsce codziennych męczarni dla dzieci :D

Lady Van De Kamp

Kierunek studiów bardzo dobry, bo nie studiuje dla rozrywki i podrywu tylko by zdobyc wyzsze wykształcenie.

A co do zajęć to owszem na ćwiczeniach sprawdzają obecność, na niektórych wykladach takze, ale to raczej sporadycznie. Co do sprawdzianów to zalezy od tego co prowadzi cwiczenia jedni preferuje sprawdziany i zaliczenia inni tylko zaliczenia, a wyklady zawsze kończa sie egzaminem ustnym bądź pisemnym. Tez nie jest łatwo.

Nina

Lady a Ty studiujesz w Katowicach? I jaki kierunek?

Q.m.c.

Wetne się w rozmowe,ale skoro to temat o szkole...no wiec dzisiaj ja miałam tylko 2 lekcje.

A dlaczego?Cud,zesłanie boskie??Nie-moi koledzy Cool

Podczas lekcji fizyki,nagle "trzask" i nagły....smrod Confused

Okropne,nikt nie wiedział o co chodzi,babka sie darła,okna pootwierane,drzwi,wszyscy nosy zatykali koszulką,albo bluzą. I tak całą lekcje,jakktoś wchodził doklasy to odrazu wychodził Confused

Potem mielismy godzine wychowawczą,na której wszyscy sie źle czuli,wymioty,szczypanie oczu,mdłości...itp. No więc był zbiorowy 32 osobowy zlot u pielęgniarki, nie dawała se rady,przyjechało pogotowie,policja,straz....meksyk i chiny

A co się dokładnie stało? Kolega kupil jakiś śmierdzący woreczek na Allegro,drugi kolega to otworzył na lekcji i była śmierdząca bomba Rolling Eyes

Cała szkoła oczywiście wiedziała juz po 30 min....niezły dzień,a to dopiero początek tygodnia.... Rolling Eyes

Nina

Hahaha, brzmi jak z jakiegoś serialu albo reprtażu w tv Smile

całkiem niezła historia, ale smordu i złego samopoczucia nie zazdroszczę Wink

Lady Van De Kamp

Q.m.c.

Niestety to prawda Rolling Eyes

A klase faktycznie mam niezłą, nauczyciele naprawde maja nas dosyć...kiedyś zabrudzili klamke do drzwi od klasy biologiczki...ona przyszła,my ładnie ustawieni-zdziwiona, ręka na klame i bleeee Confused

mieliśmy kazanie....i przechlapane u niej.

Lady Van De Kamp

To mysmy kiedys dla zartu poprzestawiali wszystkie meble w klasie i biurko zamiast z przodu bylo z tyłu. Naszczęście nauczycielka miała poczucie humoru.

Q.m.c.

Mało takich Rolling Eyes

U nas lubią petardy podpalać Smile

rzucać sie jabłkami,sałatą....nie było jeszcze zapasow w błocie.

Nina

Wiesz, LAdy tak pomyślałam, kiedy napisałaś o tych pensjonatach Wink

w naszej szkole były już numery typu zamiana klas, np my mieliśmy z jednym księdzem, ktoś inny z drugim i zamieniliśmy się

to było prima aprilis, więc zarty były brane z przymruzeniem oka Smile

Lady Van De Kamp

To mysmy sie tylko kredą rzucali, ale innych pomysłow tez bylo milion, nie wspominając juz o chlopakach.

Nina

Lady Van De Kamp

Nina

zdecydowanie

mati

a dzisiaj afera u mnie w szkole była bo oczywiście moja naj koleżanka ( bez nazwisk ) z innymi dziewczynami zaczęły rzucać na religii podpaską ... i trafiła w głowę katechetki... u mnie w szkole właśnie ta moja koleżanka potrafi podaejść do pierwszaka i powiedzie " masz ryja jak świstak " albo przyjść w bluzce z napisem chu@ ci w dupe ... niezłe no nie .... ale jaja są kapitalne ...

Q.m.c.

Ale masz niewychowane te dziewczyny w klasie Confused